Ładowanie witryny

Każdy ma swoje obowiązki, dotyczy to także kwestii materialnych pomiędzy nami a Bogiem.

Niezależnie od tego, w jakiej znajdujesz się sytuacji tzn. czy jesteś bogaty czy biedny, opływający w luksusach czy ledwo, co wiążący koniec z końcem, z długami czy bez, możesz być pewny, że jeżeli wiernie robisz to, co do ciebie należy, zgodnie z wolą Bożą, możesz oczekiwać zadowolenia, nadziei i poczucia pewności, co do twojej przyszłości finansowej.

Twoja jest, o Panie wielkość, moc, sława, majestat i chwała, bo wszystko, co jest na niebie i na ziemi, jest Twoje; do Ciebie, Panie, należy królowanie i ten, co głowę wznosi ponad wszystkich. Bogactwo i chwała od Ciebie pochodzą, Ty nad wszystkim panujesz, a w ręku Twoim siła i moc, i ręką Twoją wywyższasz i utwierdzasz wszystko (1 Księga kronik 29,11-12)

Słowo „Pan” najlepiej obrazujące imię Boga dotyczące Jego odpowiedzialności za nasze finanse.

Bóg wziął na siebie odpowiedzialność za trzy dziedziny naszego życia:

1)         Własność

Do Boga należy wszystko, co niejednokrotnie nazywały swoim: Do Pana należy ziemia i to, co ją napełnia, świat i jego mieszkańcy (PS 24,1)

Kluczową sprawą jest uznanie Boga za właściciela wszystkiego, co posiadamy: Tak więc nikt z was, kto nie wyrzeka się wszystkiego, co posiada, nie może być moim uczniem ( Łk 14,33). To On stworzył wszystkie te rzeczy, więc i do Niego należą.

Czasami Bóg poddaje nas bardzo ważnej a równocześnie najtrudniejszej próbie i prosi nas abyśmy Mu oddali to, co stanowi dla nas największą wartość. Bogu też w tym chodzi o to, abyśmy nie byli aż tak przywiązani do tego co posiadamy. Podobnie jak było to z Hiobem, który stracił rodzinę, zdrowie i majątek. On jednak mimo ogromnego cierpienia wiedział, że to Bóg dał mu to wszystko i On mógł to wszystko wziąć. Nadal oddawał Bogu cześć i chwałę, a Bóg mu to wynagrodził. Innym przykładem może być Abraham, którego Bóg poprosił, aby oddał Mu swojego jedynego, kochanego syna: Powiedział: weź twego syna jedynego, którego miłujesz, Izaaka, idź do kraju Moria i tam złóż go w ofierze na jednym z pagórków, jakie ci wskażę. (Rdz 22,2)

Jeżeli w swoim sercu uznamy, że Bóg jest właścicielem wszystkiego co posiadamy, wszystkie nasze decyzje, np. codzienne wydatki, stają się decyzjami duchowymi, gdyż nie pytamy: „ Panie na co mam wydać moje pieniądze?” tylko „Panie, co chcesz bym zrobił z Twoimi pieniędzmi?”. Zaczynamy w ten sposób pytać się o wolę Bożą, a nie swoją.

Uznanie Boga za właściciela wszystkiego nie jest łatwe, szczególnie w chwilach bardzo trudnych, gdyż wymaga zmiany sposobu myślenia, a za tym powinny iść czyny. My jednak często chcemy wejść w buty Pana Boga pomniejszając Jego kompetencje, tak jakby Bóg nie znał się np. na pieniądzach…

2) Władanie

Bóg sprawuje ostateczną kontrolę nad każdym wydarzeniem: Cokolwiek Panu się spodoba, to uczyni na niebie i na ziemi, na morzu i we wszystkich głębinach. (PS 135,6)

Często trudne wydarzenia w naszym życiu mają swój głęboki sens i tajemnicę, ale zawsze Bóg używa ich dla dobra człowieka: Wiemy też, że Bóg z tymi, którzy Go miłują, współdziała we wszystkim dla ich dobra, z tymi, którzy są powołani według [Jego] zamiaru ( Rz 8,28).

Czyni to z trzech powodów:

– wypełnia swoje zamiary względem człowieka,

– kształtuje nasz charakter, a on z kolei zawsze kształtowany jest w trudnych sytuacjach,

– wychowuje swoje dzieci, czyli jeżeli grzeszymy karci nas, często przez trudne okoliczności, aby zachęcić nas do porzucenia grzesznego życia.

W każdej takiej sytuacji możemy jednak być pewni, że Kochający Dobry Ojciec kontroluję każdą sytuację, w której się znajdziemy i użyje ją w dobrym celu. Pozornie niekorzystne okoliczności ostatecznie Bóg potrafi przekształcić w dobro w życiu pobożnych ludzi.

 

3) Zaspokajanie potrzeb.

Bóg obiecał tym, który Go miłują, że On zaspokoi wszystkie nasze potrzeby, czyli to, co do życia jest koniecznie potrzebne: pożywienie, odzież i schronienie: Przypatrzcie się ptakom w powietrzu: nie sieją ani żną i nie zbierają do spichlerzy, a Ojciec wasz niebieski je żywi. Czyż wy nie jesteście ważniejsi niż one? (Mt 6,33)

Potrzeby a zachcianki to zupełnie co innego. Oczywiście Bóg może spełnić nasze pragnienia, ale nie gwarantuje tego, gdyż nie ma takiego obowiązku.

Bóg jest wierny i to co obiecał to spełni, ale jest też nieprzewidywalny, ponieważ ma różne sposoby, aby zaspokoić nasze potrzeby np. przez możliwość sprzedaży jakiejś rzeczy, zmniejszenie kosztów, wzrost przychodu, premia, dar itp.

Zawsze można na Nim całkowicie polegać a my powinniśmy być wdzięcznymi i zadowoleni: Mając natomiast żywność i odzienie, i dach nad głową, bądźmy z tego zadowoleni! (1 Tym 6,8). Skoro Pan dał nam swoją gwarancję zaspokojenia naszych potrzeb, to możemy być mimo wszystko spokojni: A Bóg mój według swego bogactwa zaspokoi wspaniale w Chrystusie Jezusie każdą waszą potrzebę. (Flp 4,19).

Nasza kultura uważa, że Bóg nie odgrywa żadnej roli w sprawach finansowych, a my w pewnej mierze ulegamy tej opinii. Pamiętajmy jednak, że Bóg bardzo troszczy się o nasze życie, w tym o nasze finanse oraz, że On nie powierza ludziom większego ciężaru, niż ten, którego sami nie potrafilibyśmy podnieść: Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. (30) Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie. (Mt 11,28-30).

My dostając tak wiele też mamy swoją odpowiedzialność… .

Z Panem Bogiem

Sylwia Jasińska

Źródło informacji: Edukacja Finansowa CROWN